7 lutego 2013

Moja przygoda z dietą 3D CHILLI

Witajcie kochane

Od 12.01 tego roku rozpoczęłam dietę 3D CHILLI i chcę wam o niej opowiedzieć co jakiś czas będę wstawiała wpisy powiedzmy że co tydzień sprawozdanie z moich osiągnięć bądź porażek.

Tak więc zamówiłam dietkę na plik pdf i przyszedł bardzo szybciutko w około kilka sekund miałam go w komputerze w skrzynce.Koszt takiej dietki na pdf jest około 40 zł,jak na dietkę spoko  stwierdziłam że czasami więcej płaciłam za suplementy i wspomagacze, które nic mi nie dały  leżą w półce rezultatów nie ma więc zaryzykowałam. Kompletnie nie miałam pojęcia jak się dobrze zdrowo odżywiać , co jeść i kiedy  ile i dlatego stwierdziłam kupuję dietę.

Przepisy są rewelacyjne łatwe szybki i bardzo dobre jeszcze nie spotkałam się z daniem które by mi nie smakowało. Przekąski są smaczne np. pomarańcz posypana cynamonem no rewelacja nigdy czegoś takiego nie jadłam, polecam znajomym niech spróbują, bo warto rybki duszone bądź w piekarniku z warzywami rewelacja ,śniadania jogurty naturalne z musli  otrębami placuszki otrębowe pokochałam..

Tak więc na początku moja waga wynosiła 78,5 kg i stwierdziłam koniec coś trzeba z tym zrobić i już i tak sie zawzięłam i brnę do przodu.Raz na tydzień robię pomiary i ważę się bo waga w ciągu tygodnia tak skacze ze szok wolę tego co dziennie nie oglądać .Tak więc po około 26 dniach diety ważę 75,2 kg, wiec waga poszła mi o 3,2 kg w dół do tego ćwiczę ,,,staram sie ćwiczyć na rowerku i ćwiczenia różnorakie , brzuszki, zumba ukochana daje tyle radości ze szok a i trochę poćwiczy się .Jak będzie cieplej pójdą kijki w ruch nordic walking i rower i trasy tak okolo 21 km.

Tutaj mnie możecie znaleźć na bieżąco i zapraszam na vilalijkę...  
http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/25p

Pozdrawiam Danka... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz